Dzisiaj Sylwester... nie dowierzam, że to naprawdę koniec roku. Niesamowite jak ten czas leci! Dopiero co przeżywałam 2013, że będzie pechowy... Siedziałam w domu i zrozpaczona zastanawiałam się czy te moje pokręcone ścieżki wyjdą na prostą. Dzisiaj wiem, że to był trudny, pracowity, ale przede wszystkim owocny rok. Mnóstwo rzeczy się nauczyłam, wiele doświadczyłam i jeszcze więcej mam nadzieję, że czeka mnie już jutro. Gdzie się bawicie? Podsumowanie roku napiszę jutro, bo dzisiaj to nie ta pora, nie ten czas... Jutro postanowię jak chcę, a raczej jak planuję ten 2014 rok. A jeśli nie macie pomysłu na słodką przekąskę na imprezie to poniżej trzy pomysły na muffinki. Każde robi się dosłownie w 30 minut, więc zdążycie nawet tuż przed imprezą.

Ja dzisiaj bawię się z nowymi ludźmi, w nowym otoczeniu. Idzie nowe... Życzę Wam, aby ten 2014 rok był o wiele lepszy niż ten 2013. By wszystkie Wasze marzenia i plany się spełniły. Aby omijały Was wszelkie smutki, problemy i komplikacje. Ma być radość, słońce w sercu i miłość! Tego życzę Wam i sobie - spełnienia i spokoju na cały nadchodzący długi Rok, który minie szybciej niż każdemu z nas się wydaje. Całusy!

Muffinki czekoladowe


   
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
szklanka jogurtu naturalnego
pół szklanki oleju 
100g mlecznej czekolady

Przygotowanie: 
Mąkę przesiać do miski wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać cukier i kakao, wszystko wymieszać. W drugiej misce połączyć jogurt, jajka oraz olej. Suche składniki dodać do mokrych i wymieszać. Formę do muffinek wyłożonej papilotkami napełniamy ciastem do 2/3 wysokości. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni z termoobiegiem przez 15-20 minut (do suchego patyczka). Muffinki po wystudzeniu polewamy rozpuszczoną czekoladą (w kąpieli wodnej). Smacznego!




 










Muffinki z białą czekoladą i kokosem


 
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
kilka łyżek wiórków kokosowych
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
szklanka jogurtu naturalnego
pół szklanki oleju 
100g białej czekolady

Przygotowanie: 
Mąkę przesiać do miski wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać cukier i wiórki kokosowe, wszystko wymieszać. W drugiej misce połączyć jogurt, jajka oraz olej. Suche składniki dodać do mokrych i wymieszać. Pokrojoną na drobne kawałki czekoladę dodajemy do ciasta i mieszamy. Formę do muffinek wyłożonej papilotkami napełniamy ciastem do 2/3 wysokości. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni z termoobiegiem przez 15-20 minut (do suchego patyczka). Smacznego!  


Muffinki z bezą i rafaello



Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
150ml mleka
pół szklanki oleju 
kilka kulek rafaello

beza:
dwa białka
dwie łyżki cukru pudru

Przygotowanie: 
Mąkę przesiać do miski wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać cukier i wszystko wymieszać. W drugiej misce połączyć mleko, jajka oraz olej. Suche składniki dodać do mokrych i wymieszać. Białka ubijamy na sztywną pianę pod koniec dodając cukier puder. Formę do muffinek wyłożonej papilotkami napełniamy ciastem do 2/3 wysokości. W środek wciskamy kulkę rafaello. Na wierzchu nakładamy łyżką pianę z białek. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni z termoobiegiem przez 20-30 minut (do suchego patyczka). Smacznego!

Dzisiaj Sylwester... nie dowierzam, że to naprawdę koniec roku. Niesamowite jak ten czas leci! Dopiero co przeżywałam 2013, że będzie pechow...

Niedługo Sylwester i Nowy Rok. Miałam mieć wiele planów, postanowień, a im go bliżej tym coraz mniejsza motywacja, by było lepiej, inaczej. Potrzebuje chyba jakiegoś kopa, żeby się otrząsnąć...

Z okazji Nowego Roku postanowiłam powrócić na łono Facebooka i pilnować się, aby wstawiać tam ciekawostki i nowe przepisy. Zapraszam do polubienia Bruliona na Facebooku :)

Dzisiaj propozycja sernika, który upiekłam na Święta. Jest znakomity! Przepis podkradłam Sarze, ale warto go kopiować, bo sernik jest wilgotny, ale nie ciężki, mało słodki i wygląda wspaniale! W smaku jest doskonały, taki kremowy :) Udekorowany swojskimi pierniczkami*. Gorąco polecam na Nowy Rok - idealny, słodki początek, aby te kolejne trzysta set dni zleciało błogo :)

*pierniczki z tego przepisu kliknij

Sernik z pierniczkami

 

Składniki:
spód:
100 g herbatników
70 g pierniczków
2 łyżki kakao
70 g roztopionego masła

masa:
100g sera 3-krotnie zmielonego (wiaderkowy, użyłam President)
3 jajka
2/3 szklanki cukru pudru
1 opakowanie budyniu waniliowego
1 laska wanilii
200 g śmietany 30%

dodatkowo:
pierniczki

Przygotowanie:
Ciasteczka i pierniczki rozdrobnić w blenderze, na proszek. Połączyć je w misce z roztopionym masłem, kakao i mieszać, aż powstanie ‚mokry piasek’. Masą z ciasteczek wyłożyć spód tortownicy o średnicy 26 cm wyłożonej papierem do pieczenia i dokładnie docisnąć. Spód podpiec około 10 minut w 180 stopni bez termoobiegu. W misce zmiksować jajka z cukrem (około 2 minuty mikserem), dodać śmietanę, twaróg, a na koniec przesiany przez sitko budyń i wyskrobane ziarenka z laski wanilii, dokładnie wymieszać. Masę powoli wylać na podpieczony spód. Piec w kąpieli wodnej (do piekarnika wkładamy naczynie żaroodporne wypełnione wrzącą wodą i umieszczamy pod spodem sernika) w 200 stopniach bez termoobiegu przez 20 minut, następnie temperaturę piekarnika zmniejszyć do 150 stopni i piec kolejne 60 minut. Wyłączyć piekarnik i nie otwierając drzwiczek ostudzić sernik. Następnie włożyć sernik na całą noc do lodówki, aby całkowicie stężał. Sernik udekorować pierniczkami. Smacznego!

Niedługo Sylwester i Nowy Rok. Miałam mieć wiele planów, postanowień, a im go bliżej tym coraz mniejsza motywacja, by było lepiej, inaczej. ...

Święta, święta i po świętach... jak co roku te słowa brzmią mi w uszach. No niestety wszystko co dobre szybko się kończy, ale ja się cieszę. Nie czułam tych świąt, pogoda iście wiosenno-jesienna, a ja bez nastroju na przeżywanie duchowego święta. Ot spotkanie z rodziną, przejedzenie na maksa i deprecha z powodu kończącego się roku. Jednak za nim podsumuje ten rok, zanim wstawię ostatnie przepisy w tym roku na bloga... Dietetyczny obiad, bo mimo że brzuch przejedzony to coś jeść trzeba. Dzisiejsza propozycja przypomina mi lato :) Lekki obiad, uwielbiamy przeze mnie w upały. Kiedy otworzyłam zamrażalnik i je zobaczyłam... ojej! Wyjęłam, rozmroziłam i zrobiłam makaron z truskawkami. Pyszota!

Makaron z truskawkami i białym serem




Składniki:
100g makaronu (świderki, muszelki, pappardelle)
300g truskawek

dodatkowo:
100g sera białego
100g jogurtu naturalnego
cukier

Przygotowanie:
Makaron ugotować al dente. Truskawki rozmrozić, potraktować blenderem. Makaron polać truskawkami, posypać serem białym. Można dodać trochę cukru i jogurtu naturalnego. Smacznego!

Święta, święta i po świętach... jak co roku te słowa brzmią mi w uszach. No niestety wszystko co dobre szybko się kończy, ale ja się cieszę....

Chociaż nie jest tak jak miało być. Chociaż życie znów mnie nie miło zaskoczyło i pozmieniało plany. Chociaż ciągle jestem wystawiana na próby - przyszedł magiczny czas Świąt. Nie czuję atmosfery, tej miłości i radości... Smutno mówię, że już pewnie nie poczuję, że to wyjątkowy czas... ale pomimo tego...

Z okazji Bożego Narodzenia,
Składam Wam najserdeczniejsze życzenia.
Niech Wam święta miłe będą,
Z dźwiękiem śpiewu i kolędą!

Magda :)

Chociaż nie jest tak jak miało być. Chociaż życie znów mnie nie miło zaskoczyło i pozmieniało plany. Chociaż ciągle jestem wystawiana na pró...

Wigilia już jutro, a ja nadal nie czuję że to święta. Pogoda iście wiosenna. Może to powinna być Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie? Nie wiem już sama. Postanowiłam chociaż trochę wczuć się w klimat i podziałać w kuchni. Mój prezent od Mikołaja wczoraj wykorzystałam w pełni. Jest genialny! Najpierw na obiad pizza z tego przepisu. Potem przypomniałam sobie, że dzisiaj jadę spotkać się z moim mędrcem, mądrą kobietą, która pomaga mi nie zwariować. Ma do mnie anielską cierpliwość, mogę się jej wypłakać i po wkurzać opowiadając głupoty :) Zapomniałam jej kupić drobiazg na święta... więc szybko wymyśliłam, że mam metalowe, puste pudełko. Czym je zapełnić? Ano różnymi pierniczkami! Padło na trzy znalezione przepisy, zmodyfikowane przeze mnie. Robi się je błyskawicznie, więc jeśli chcecie skorzystać to polecam gorąco, bo warto! Wszystkie trzy sztuki wyszły przepyszne!


Lebkuchen – niemieckie pierniczki
Inspiracja zaczerpnięta od Agaty













Składniki:
125g masła
200g miodu płynnego
300g mąki
100g orzechów laskowych (w oryginale powinny być migdały, ale ja nie miałam)
4 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej

dodatkowo: lukier
cukier puder
kilka łyżek ciepłej wody
sok z cytryny

Przygotowanie:
Miód i pokrojone w kostkę masło umieszczamy w rondelku i podgrzewamy na średnim ogniu, aż masło całkowicie się rozpuści. Zagotowujemy przez moment i odstawiamy na bok. Orzechy laskowe mielimy na piasek. W misce mieszamy ze sobą mąkę, przyprawę do piernika, cynamon, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia, zmielone orzechy laskowe i posiekaną skórkę kandyzowaną. Do wymieszanych suchych składników dodajemy jeszcze ciepły miód z masłem. Miksujemy całość do połączenia składników. Ciasto będzie ciepłe i lekkie. Dwie blachy do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i zaczynamy rozgrzewać piekarnik do 180 stopni (termoobieg). Jeszcze z ciepłego ciasta formujemy w dłoniach kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Układamy kuleczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w dużych odległościach od siebie. Gdy kuleczki będą gotowe, za pomocą dłoni spłaszczamy je. Pieczemy przez 14-15 minut i studzimy na kratce. Gdy pierniczki będą przestudzone, przygotowujemy lukier. W szerszej miseczce przesypujemy cukier puder, a następnie dodajemy do niego kilka kropek soku z cytryny i po łyżce wody, aż będzie miał kleistą i lepką konsystencję. Każdy piernik zanurzamy z jednej strony w lukrze. Odkładamy ponownie na kratce do stężenia.













Popękane pierniczki
Inspiracja zaczerpnięta od Doroty













Składniki:
125 g miękkiego masła
50 g cukru
łyżeczka przyprawy korzennej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
4 łyżki płynnego miodu
1 małe jajko
2 płaskie łyżeczki kakao
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej

4-5 łyżek cukru pudru do obtaczania surowych ciastek

Przygotowanie:
Do masła dodać cukier, przyprawę korzenną, sodę i sól, zmiksować do połączenia składników. Dodać miód, jajko, kakao i połowę mąki, krótko zmiksować. Dodać resztę mąki, jeszcze raz zmiksować. Ciasto powinno być dość gęste. Rękami zwilżonymi w wodzie lepić kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Obtaczać grubo w cukrze pudrze, kłaść na blaszkę w odległościach ok. 4-5 cm od siebie NIE spłaszczając ich. Piec ok. 20 minut w 170 stopniach.













Pierniczki
Inspiracja zaczerpnięta od Sary












   
Składniki:
500 g mąki
200 g miękkiego masła
1 duże jajko
100 g cukru pudru
4 łyżki miodu
2 1/2 łyżki przyprawy do piernika
2 łyżeczki sody

Przygotowanie:
Suche składniki wsypać do miski, wymieszać, dodać miód, masło, roztrzepane jajko i wyrobić gładkie ciasto. Ciasto rozwałkować na obsypanym mąką blacie na grubość 4 mm. Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180 stopniach przez około 10 minut. Studzić na kratce.

 

Wigilia już jutro, a ja nadal nie czuję że to święta. Pogoda iście wiosenna. Może to powinna być Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie? Nie wiem ...

Choróbsko mnie dopadło, ale na szczęście powoli odpuszcza. W sumie to nie lubię być chora, ale dodatkowe 1,5 dnia w domu, w łóżeczku przydało się ;) Niestety ominęła mnie wigilia firmowa jednak nie omieszkałam upiec z tej okazji dwóch ciast i babeczek. Oto pierwsza moja propozycja, która wyszła mi przepysznie :) W zasadzie to nie mi, a mojemu nowemu pomocnikowi - wspaniały robot kuchenny Moulinex, który już dostałam od Mikołaja :)

Kiedy wróciłam do domu po dwóch dniach na uczelni, skonana i zrozpaczona marzyłam tylko, aby położyć się i zasnąć. Wchodzę do pokoju, a tu... wielkie pudło. Otwieram, a tu mój nowy pomocnik do wyrabiania ciasta! Wspaniały, nowiutki i doskonale wyrabiający ciasto, czego ja nie znoszę robić, bo po prostu... nie mam tyle sił. Jak się okazało Mikołaj miał nosa i ciacho drożdżowe, które postanowiłam zrobić wyrosło i smakowało wybornie. Inspirowałam się świetnym przepisem Doroty. Cudownie pachnie w całym domu, warto je upiec nawet dziś do przed lub po południowej kawy :)

Drożdżowiec z bakaliami



Składniki:
400 g mąki pszennej
50 g cukru
50 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka (120ml)
szczypta soli
2 żółtka
1 jajko
120 g masła
150 g bakalii (u mnie żurawina, śliwki suszone, rodzynki, ananas kandyzowany)

Przygotowanie:
Do miski pokruszyć drożdże, dodać cukier, zalać ciepłym (nie gorącym) mlekiem, wymieszać do rozpuszczenia składników. Dodać sól, jajko, żółtka, rozpuszczone i ostudzone masło i mąkę. Wyrobić jednolite ciasto. Dodać bakalie, jeszcze raz krótko wyrobić ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny. Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia, w środek wstawić metalowy "kominek" do pieczenia. Można też zrobić wieniec formując koło na dużej blasze do pieczenia. Rozciągając ciasto, wyłożyć go do przygotowanej formy, zlepić końce i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30- 40 minut. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Piec ok. 30 minut do zrumienienia.

Choróbsko mnie dopadło, ale na szczęście powoli odpuszcza. W sumie to nie lubię być chora, ale dodatkowe 1,5 dnia w domu, w łóżeczku przydał...

Dzięki uprzejmości firmy Smakoszyki miałam okazję przetestować ekologiczne otręby gryczane!

Otręby gryczane z gryki z czystych pól Warmii, czyli zmielone nieprażone ziarnka gryki. Gryka jest wolna od tzw. chemii, ponieważ do jej uprawy nie stosuje się żadnych oprysków. Zamiast łykać paralekarstwa na trawienie, wzdęcia i podobne – zafunduj sobie prawdziwie zdrową kurację.
Gryka posiada bardzo duże ilości skrobi, tłuszcze roślinne, kwas jabłkowy i cytrynowy, bogactwo witamin – B1, B2, PP i P, dużo soli mineralnych – łatwo przyswajalne żelazo, jod, cynk, nikiel, fosfor, wapń, cynk, bor, kobalt, miedź. Otręby są znakomitym, naturalnym źródłem błonnika oraz rutyny o przeciwzapalnym działaniu.
Produkt przeznaczony do bezpośredniego spożycia – jako dodatek do musli, jogurtów, ciast, zup, mieszanek do pieczenia chleba.
Otręby gryczane są polecane osobom z problemami żołądkowymi i gastrycznymi, dla diabetyków. Dodatek otrąb gryczanych do ciasta chlebowego nadaje pieczywu miększą strukturę, intensywny smak i barwę.

Kiedy dowiedziałam się, że będę mogła je wypróbować w głowie pojawiła się panika - co można przygotować z otrębów gryczanych? Myślałam o babeczkach, cieście, a w końcu padło na wersję obiadu na słodko. Placki drożdżowe z otrębami gryczanymi i jabłkiem wyszły znakomite! Nie dość, że z samych zdrowych produktów to w dodatku smacznie i szybko :) Należy jednak uważać, żeby nie przesadzić i nie dodać zbyt dużo otrąb - te gryczane mają łuski, które w większej ilości mogą przeszkadzać w jedzeniu i zaburzają smak placków. Same w sobie otręby są doskonałym dodatkiem. Dają ciekawy posmak, razem z jabłkiem i drożdżami powstały wyjątkowe placki. Polecam!

Dziękuję za umożliwienie przetestowania otrębów portalowi urodiaizdrowie.pl.

Placki drożdżowe z otrębami gryczanymi i jabłkami 


 
Składniki:
1 szklanka mąki
50g drożdży
500ml mleka
trzy łyżeczki cukru
1 szklanka otrąb gryczanych
50g masła
2 jabłka
1 jajko
szczypta soli

Przygotowanie:
Najpierw rozpuszczamy drożdże - rozkruszamy je do miseczki, zasypujemy cukrem i polewamy trzema ciepłymi (nie gorącymi!) łyżkami mleka. Mieszamy aż drożdże się rozpuszczą i odstawiamy. Przesiewamy mąkę do miski, dodajemy szklankę otrąb, rozpuszczone i ostudzone masło, szczyptę soli, jajko oraz obrane i starte jabłka. Dodajemy spulchnione drożdże i wszystko dokładnie mieszkamy. Smażymy na suchej patelni placki o dowolnej wielkości. Możemy je podawać z cukrem, miodem czy jogurtem naturalnym i jabłkiem startym z miodem. Smacznego!

Dzięki uprzejmości firmy Smakoszyki miałam okazję przetestować ekologiczne otręby gryczane! Otręby gryczane z gryki z czystych pól Warmii, ...